Mam fula! - mógłby wykrzyknąć dyrektor Andrzej Karolak po premierze "Iwony, księżniczki Burgunda" w swoim teatrze. Taką oprawę po raz ostatni w Teatrze im. Al. Węgierki miały chyba tylko przedstawienia, inaugurujące Międzynarodowy Tydzień Teatru. Na świeżo wyremontowanej widowni - nowe fotele i wykładziny, odmalowane ściany oraz gruntownie odnowione toalety - zasiadła wojewoda podlaski, lokalni parlamentarzyści oraz cały sztab pomniejszych urzędników samorządowych. Na spektakl stawił się chyba cały skład Towarzystwa Wierszalin, szefostwo Białostockiego Teatru Lalek, wykładowcy Akademii Teatralnej i pokaźna grupa studentów tejże uczelni oraz emerytowani aktorzy miejscowych scen. W foyer otwarto wystawę malarstwa Jerzego Lengiewicza. Tam też, w antrakcie, kwestowały aktorki na rzecz - nadwyrężonego remontem - budżetu białostockiej sceny. Pompa okazała się jak najbardziej na miejscu. Po kilku latach na deskach Dramatycznego wr
Tytuł oryginalny
Rzeczywistość zdegradowana
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta w Białymstoku nr 32