Poznański konkurs dramaturgiczny w założeniu szuka tekstów scenicznych, które nie są bezpośrednim odwzorowaniem rzeczywistości, ale jej metaforyzacją. Jednak nagrodzonemu tekstowi "Śmierć pracownika" bliżej do realu niż metafory - pisze Stefan Drajewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.
Nie pierwszy raz na konkursie "Metafory rzeczywistości" organizowanym przez Teatr Polski w Poznaniu werdykt jury różni się od werdyktu dziennikarzy. I bardzo dobrze. Nie ma nic lepszego w życiu niż się pięknie różnić. Jurorzy nagrodzili tekst Michała Kmiecika "Śmierć pracownika", dziennikarze - Marty Jagniewskiej zatytułowany "Cicha dama ukradła słoik z konfiturami, za co bardzo przeprasza". Od konstrukcji tytułu począwszy, wszystko oba dramaty różni. Pierwszy brzmi jak tytuł informacji w gazecie, drugi jak tytuł wiersza lub poematu. Marta Jagniewska opowiada historię zdawałoby się bardzo odległą, bo akcja rozgrywa się w Meksyku. Punktem wyjścia jest reportaż prasowy o seryjnym mordercy, który zabija stare kobiety. Kim jest? Kobietą czy mężczyzną, młodym człowiekiem, czy kimś w sile wieku. Przed naszymi oczami przewija się galeria postaci: od zwykłej pielęgniarki środowiskowej i policjanta, po zapaśniczkę uprawiającą lucha libre i