EN

7.02.2006 Wersja do druku

Rzeczywistość jak fikcja

"Pan Poduszka" w reż. Piotra Ratajczaka w Teatrze Współczesnym w Szczecinie. Pisze Aneta Dolega w Kurierze Szczecińskim.

Czy artysta powinien brać odpowiedzialność za swoje dzieło? Zdaje się o to pytać autor "Pana Poduszki", kiedy na naszych oczach rozgrywa się mroczna historia, w której katalizatorem przerażających wypadków są opowiadania jednego z jej bohaterów. Sztuka Martina McDonagha, którą dla Teatru Małego wyreżyserował Piotr Ratajczak, rozgrywa się w ciągu jednej nocy. Oto mamy pisarza przesłuchiwanego przez dwójkę policjantów w sprawie makabrycznych morderstw dokonanych na małych dzieciach. Przypadkiem (?) przebieg tych zabójstw pokrywa się z treścią stworzonych przez niego historii, a cień podejrzenia pada na niedorozwiniętego brata bohatera. Ten misternie skonstruowany thriller zosta! zrealizowany przy pomocy minimum środków. Surowa scenografia i takie same kostiumy, zamiast muzyki dźwięki wydobywane z puszek przez samych aktorów - to wszystko podkreśla mroczny i niepokojący klimat inscenizacji. W pewnym momencie główny bohater mówi: "Najważniejs

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Rzeczywistość jak fikcja

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Szczeciński nr 26/06.02.06

Autor:

Aneta Dolega

Data:

07.02.2006

Realizacje repertuarowe