Motto: Najsłodsze maliny rosną wśród pokrzyw. 1. Trzy miesiące temu na pewnym warszawskim placu, opodal PKPG i kościoła spotkałem Jerzego Pomianowskiego. "Broszkiewicz napisał nową sztukę, bierzcie na warsztat, rewelacja!" Zaaferowany setką myśli i spraw naraz Pomianowski popędził dalej. Wyjeżdżał właśnie z teatrzykiem Skuszanki do Wenecji, planował wyprawę do Edynburga i przy okazji pośredniczył między teatrem, a literaturą. Przeżyłem już niejedną rewelację. Do dziś z żalem wspominam lata, kiedy nie interesowałem się literaturą w ogóle, a literaturą dramatyczną w szczególności i za rewelację uważałem obfity połów węgorza w bezchmurne zmierzchy wróżące rybakom pogodę. Ominąłem kościół św. Aleksandra, przypominający po odbudowie przedwojenny pawilon polski na wystawie światowej w Paryżu, zwany przez złośliwców "le pissoir polonais". Z Domu Partii wychodzili bezbarwni, jak gdyby senni ludzie. Ktoś hał
Tytuł oryginalny
Rzecz o problemach władzy, dramaturgii i teatru
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr i Film nr 11