Myślę, że Teatr im. Stefana Żeromskiego w Kielcach przygotowując premierę "Róży" na 60-lecie odzyskania niepodległości - dokonał niełatwego, ale uzasadnionego wyboru. Ten "dramat niesceniczny", jak go określał sam autor, należy bowiem w naszej literaturze do tych utworów, które w sposób najbardziej pełny i konsekwentny podejmowały problematykę walki o wyzwolenie narodowe i społeczne. Niezwykle łatwo w tekście "Róży" odnaleźć ślady, echa, kontynuacje wątków "Dziadów" czy też "Wesela", całej wielkiej romantycznej i postromantycznej tradycji, która dawała świadectwo prawdzie o polskim losie, a zarazem polskich kompleksach wyniesionych z najtrudniejszych doświadczeń naszej historii, z kolejnych klęsk, kolejnych przegranych powstań. Rzecz jednak charakterystyczna przy tym, że o ile Mickiewicz, Słowacki, Wyspiański szukali dla tej problematyki różnych form poetyckiej syntezy, o tyle Żeromski, nie rezygnując i z ta
Tytuł oryginalny
Rzecz o polskiej doli
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 1