Była okazja zobaczyć w Rzeszowie na gościnnej scenie Teatru W. Siemaszkowej jeden z najciekawszych i najbardziej oryginalnych teatrów o światowym rozgłosie: Scenę Plastyczną KUL z Lublina. Twórca jej sukcesu, wybitny artysta - plastyk i reżyser Leszek {#os#14365}Mądzik{/#} przywiózł do Rzeszowa dwa spektakle: "Zielnik" i "Wilgoć". W Rzeszowie jednak z wielkim trudem udało się zgromadzić widzów, tylko na dwa spektakle "Wilgoci". Dwa przedstawienia "Zielnika" zostały odwołane, kasa teatru zwracała bilety lub proponowano obejrzenie samej tylko "Wilgoci". Niewiele osób w Rzeszowie zapragnęło zetknąć się choćby naskórkowo z czymś tak niezwykłym w sztuce, jak Scena Plastyczna KUL. Bo kto nie studiował i bywa w Lublinie rzadko, na ogół zna ją tylko ze słyszenia. Tym bardziej, że teatr Leszka Mądzika - jak teatry Kantora, Szajny, Grotowskiego odnosi sukcesy poza Polską, o czym dowiadujemy się najczęściej z prasy i telewizji. D
Tytuł oryginalny
Rzecz o nieuchronnym końcu
Źródło:
Materiał nadesłany
Nowiny - Rzeszów Nr 91