"Demokracja" Michaela Frayna w reż. Pawła Szkotaka w Teatrze Polskim w Poznaniu. Pisze Stefan Drajewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.
Premiera "Demokracji" w trakcie kampanii wyborczej Mocny dramat o mechanizmach rządzących politykami To specjalny gatunek mężczyzn. Garnitur to druga ich skóra, a kto wie czy nie pierwsza. Mężczyźni w garniturach to przede wszystkim politycy, którzy pod dobrze skrojonymi garniturami ukrywają swoje słabości i wady. "Demokracja" Michaela Frayna opowiada o jednym z najwybitniejszych polityków niemieckim Willy Brandcie, kiedy został kanclerzem, i kiedy musiał zrezygnować z urzędu, ponieważ wykryto w najbliższym otoczeniu szpiega Stasi. Z perspektywy polskiego widza ta fabuła wydaje się najmniej ważna. Brandta, twórcy niemieckiej polityki wschodniej, niewielu pamięta. Historia szpiega, który wniknął w jego najbliższe środowisko też jakoś nie bardzo mnie interesuje. Są to tylko wehikuły dla "męskiego grania", jakim jest polityka, a właściwie mechanizmy nią rządzące. Oglądając "Demokrację", przypomniał mi się polski serial "Ekipa" (2007), o