TEATR ZIELONOGÓRSKI przekroczył półmetek trwającego obecnie sezonu, występując na początku lutego br. z piątym już przedstawieniem premierowym. Była nim inscenizacja dramatu poetyckiego Ernesta Brylla pt. "Rzecz listopadowa". Na premierę tę czekaliśmy wszyscy ze szczególnym zainteresowaniem, tym większym, iż sztuka stała się dramaturgicznym wydarzeniem ostatniego okresu w polskim teatrze i co najciekawsze, jeszcze przed swą prapremierą. Rzadko spotykamy podobne wypadki, szczególnie gdy mowa o autorze, który teatralnie jeszcze się nie sprawdzał. Podobny los spotkać może tylko prawdziwy talent i autentyczne dzieło. Poza tym sztuka Brylla, na podstawie jej lektury, zdawała się spełniać nasze marzenia o utworze scenicznym, który by podjął w artystycznej syntezie, próbę żarliwej w swym zaangażowaniu konfrontacji serdeczne nam bliskich spraw stojących na styku: historia - współczesność, w oparciu o wszystkie nasze historyczne i współczesne doświ
Tytuł oryginalny
"Rzecz listopadowa"
Źródło:
Materiał nadesłany
Nadodrze nr 6