Niedługo wszystkie kwiaty więdnąc pójdą do piekła. Sean O`Casey NIC DZIWNEGO, że kogut straszy w Nyadnanawe. Mógł być duch starego kościelnego, lub niepogrzebana topielica, lub sowa ze starej plebanii. "Przyjacielu" - mówi w tej sztuce wędrowny dziad i mędrek okolicy - "od lat wędruję przez góry i doły i swoje wiem. Wielkie biesy i mniejsze biesy, i jeszcze mniejsze biesy, i najmniejsze biesy są wszędzie. Możesz zobaczyć pszczółkę, a to wcale nie jest pszczółka... możesz zobaczyć ptaszka, a to wcale nie jest ptaszek, możesz zobaczyć kobitę jak ta lala, a to wcale nie jest kobita". Mędrek miał rację, i ci co mu nie wierzyli też mieli rację, i rację miał Sean O'Casey. Na tym grzęzawisku, gdzie położona jest osada irlandzka Nyadnanawe wszystko może się zdarzyć, żaden cud nie będzie nie do przyjęcia, nawet kogut z piekła rodem. Zresztą ojciec Domineer odprawi nabożeństwo, kościelny okadzi okolicę, dziad wędrowny S
Tytuł oryginalny
Rzecz dzieje się w Nyadnanawe
Źródło:
Materiał nadesłany
Współczesność Nr 22