Rozumiem uwarunkowania polityczne, ale opublikowany miesiąc przed wyborami raport o młodych Polakach, brzmi w takim kontekście dosyć cynicznie. Zwłaszcza jeśli w tym samym tygodniu zostaje zaprezentowany na konwencji partyjnej młodzieżówki, jako element kampanii wyborcze - pisze Paweł Wodziński w felietonie dla e-teatru.
Kilka dni temu Kancelaria Prezesa Rady Ministrów opublikowała raport pt. Młodzi 2011. Autorem opracowania jest zespół pod kierunkiem Krystyny Szafraniec. Rekomendacje dla polityk publicznych (jak jest to nazwane w raporcie) przygotował Michał Boni. Raport składa się z dwóch części. Pierwsza część to wyniki badań socjologicznych, które w bardzo interesujący i kompleksowy sposób opisują wszystkie ważne dziedziny życia, dotyczące młodego pokolenia Polaków. Dzięki badaniom otrzymujemy wszechstronną wiedzę na temat demografii, edukacji, zdrowia, sytuacji na rynku pracy, rodziny, wspólnoty, konsumpcji, postaw i obecności w publicznej sferze życia młodych Polaków. Możemy się dowiedzieć z raportu także tego, w jaki sposób uczestniczą oni w kulturze oraz co rozumieją pod słowem "kultura". (Z przytoczonych badań z roku 2011 wynika, że ponad 40% z nich oglądało przedstawienie teatralne, operowe lub taneczne). Drugą część stanowią wniosk