EN

20.11.1993 Wersja do druku

Ryzyko ucieleśniania mitu

Powiedzieć o Edith Piaf, że była gwiazdą francuskiej piosenki - to ani nie pasuje, ani nie wystarcza. Była bowiem czymś więcej: gdy całkowicie niepozorna stawała na estradzie i rozlegał się jej mocny lecz chropawy głos, z jej śpiewem, z jego treścią i formą mógł się utożsamiać dosłownie każdy. Bezpretensjonalna, niemal nijaka, nieporadnym i wciąż tym samym gestem odnosiła przeciętność do rangi wielkości. Napisano o niej wiele. Sama biografia tej niskiej, nieładnej i w rozkwicie kariery już niemłodej kobiety pochodzącej z tzw. dołów społecznych, dostarczała obfitej i wyjątkowo barwnej pożywki. Fascynacji tragiczną postacią tej wielkiej artystki i nieszczęśliwej kobiety, której mit wyrósł szybko i nie traci blasku w 30 lat po śmierci, uległa też przed kilkunastu laty wybitna dramatopisarka angielska Pam Gems tworząc sceniczną wersję... No właśnie - czego? Nie biograficznej kroniki, ale i nie refleksyjnego dramatu. Ambicje miała na

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ryzyko ucieleśniania mitu

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna nr 271

Autor:

Teresa Grabowska

Data:

20.11.1993

Realizacje repertuarowe