34-letni reżyser w Teatrze Studio pokazał premierę - "Utalentowanego pana Ripleya". Na WST przyjadą jego "Dziady" z Teatru Nowego w Poznaniu - jeden z najlepszych spektakli ostatniego sezonu - pisze Witold Mrozek w Gazecie Wyborczej - Stołecznej.
Radosław Rychcik, laureat Paszportu "Polityki" za 2004 r., przeniósł Mickiewicza w świat amerykańskiej popkultury. W jego dramacie zobaczył uniwersalną opowieść o wolności, przypomina więc walkę o zniesienie niewolnictwa czarnoskórych obywateli USA. Finał spektaklu to coś pomiędzy lekcją polskiego a "Django" Quentina Tarantino. Mariusz Zaniewski jako Gustaw/Konrad wygłosi słynną mowę Martina Luthera Kinga. Usłyszymy ją tuż po Wielkiej Improwizacji. Rychcik bawi się w przymierzanie polskiego romantycznego arcydramatu, wyrosłego z misterium białoruskich chłopów, do tego, co dziś "uniwersalne" - czyli made in USA. Jest w tym naiwność tak bezczelna, że niemal radykalna - sen o tym, by Most Świętokrzyski był Brooklyn Bridge, a dookoła ronda ONZ stał prawdziwy Manhattan. Efekt wspomaga "hollywoodzka" scenografia Anny Marii Karczmarskiej. Jedna z najmocniejszych scen poznańskiego przedstawienia, które wkrótce zobaczymy na Warszawskich Spotkaniach Te