"Merlin - inna historia" w reż. Ondreja Spišaka w Laboratorium Dramatu w Warszawie. Pisze Agata Diduszko-Zyglewska w Dwutygodniku Stronie Kultury.
Ponieważ "Merlin. Inna historia" Spisaka/Słobodzianka ma całe rzesze wiernych wielbicieli i tonie w pochwalnych recenzjach, myślę, że mogę sobie pozwolić na dodanie łyżki dziegciu do tej beki miodu. Legenda o królu Arturze, rycerzach Okrągłego Stołu, czarodzieju Merlinie i Damie z Jeziora; o mieczu Excaliburze i świętym Graalu żyje w kulturze europejskiej od ponad dziesięciu wieków. Początek tej historii ginie w mrokach wczesnośredniowiecznej tradycji celtyckiej. Szereg tych, którzy opowiadają ją na nowo, a tym samym odnawiają jej miejsce w kulturze, jest bardzo długi. Geoffrey of Monmouth, Layamon, Chretien de Troyes, Tennyson, Twain, Goethe, Cocteau, Boorman - to tylko kilku najbardziej znanych twórców, którzy "przetłumaczyli" tę opowieść na język swojej epoki i pozwolili jej nasiąknąć aktualnymi znaczeniami. Spektakl wyreżyserowany przez Ondreja Spisaka na podstawie tekstu Słobodzianka miał premierę w 2003 roku w Teatrze Narodowym i nie