W środę i czwartek [16 i 17 stycznia] na Scenie STU odbędą się pierwsze przedpremierowe pokazy nowego spektaklu "Na końcu tęczy".
Sztuka Petera Quiltera opowiada o Judy Garland, wspaniałej aktorce i śpiewaczce. Akcja rozgrywa się w hotelu Ritz w Londynie w 1968 roku. "Wyniszczona długoletnim uzależnieniem od narkotyków Judy (w tej roli Beata Rybotycka - na zdjęciu) w związku z nową serią koncertów przyjeżdża do Londynu. W trasie towarzyszy jej piąty mąż i opiekun Mickey Deans (Robert Koszucki) - eksmenedżer klubu muzycznego z Nowego Jorku, oraz Anthony Chapman (Jakub Przebindowski) - przyjaciel i akompaniator. Walka Mickeya o wypełnienie warunków kontraktu staje się dla Judy walką na śmierć i życie" - czytamy w zapowiedzi. W spektaklu usłyszymy piosenki z repertuaru Judy Garland (m.in. "Somewhere Over the Rainbow" z filmowego "Czarodzieja z Oz"). Reżyseria - Krzysztof Jasiński, aranżacja muzyki - Krzysztof Herdzin, teksty piosenek - Jan Jakub Należyty, scenografia - Maciej Rybicki, kostiumy - Dorota Ogonowska.