EN

24.11.2009 Wersja do druku

Rozważna i romantyczna

- Przez ostatnie 10 lat grywam silne, mroczne, ponure postaci. Myślę, że reżyserzy filmowi w ogóle nie chodzą do teatru. I nie wiedzą, jaka umiem być - mówi DOROTA SEGDA, aktorka Starego Teatru w Krakowie.

Delikatna, rozmarzona, pogodna. Taka jest w życiu. Od lat bez pamięci zakochana w swoim mężu. Czuje się najszczęśliwsza, gdy z kubkiem parującej herbaty siada w domowej bibliotece i zatapia się w lekturze. A potem jest praca. Przed kamerą zmienia się nie do poznania. Apodyktyczna, zimna, wyniosła. Czy tę dwoistość można połączyć? Portret DOROTY SEGDY. - No, to ruszamy? Tak. Na grzyby. Pani zbiera grzyby. - Teraz nie wstaję już o szóstej rano, żeby iść na grzyby, ale mam takie miejsce, gdzie nawet po południu coś się znajdzie. I muszę Pani powiedzieć, że jak tu sobie teraz tak siedzimy w Warszawie i widzę te jadące samochody, to oddałabym po prostu wszystko, żeby być w moim domu w górach i zbierać rydze. Nie ma dla mnie wspanialszego miejsca odpoczynku, wyciszenia i przebywania niż las. Miasto jest dla Pani złem koniecznym? - Nie, to też nie tak. Fajnie jest, jeśli ma się w życiu możliwość wyborów. Czasem, kiedy patrzę na

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Rozważna i romantyczna

Źródło:

Materiał nadesłany

Gala nr 45/46/05/15-11-2009

Autor:

Hanna Halek

Data:

24.11.2009