III Gdański Festiwal Tańca. Pisze Magdalena Hajdysz w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.
O tym, jak różne oblicza ma dzisiaj współczesny teatr tańca, świadczą ostatnie trzy trójmiejskie premiery w ramach zakończonego w niedzielę III Gdańskiego Festiwalu Tańca. "Aumakua" to poszukiwanie harmonii, "Skin deep" - śledzenie osobistych związków ze światem, a "Jakub 2" to rzecz o totalnym chaosie. Czysta, uporządkowana przestrzeń, minimalizm, który od razu wywołuje uczucie spokoju i harmonii. Scena podzielona na większe i mniejsze kwadraty i prostokąty, tworzące spiralę. Jeden wysoki bęben konga, drewniane chodaki. Kobieta (Anna Haracz) i mężczyzna (muzyk Tomasz Antonowicz) ubrani w proste czarne stroje. W najnowszym spektaklu Teatru Kino Variatino "Aumakua", którego premiera odbyła się w ramach III Gdańskiego Festiwalu Tańca, pozornie nie ma miejsca na niedoskonałość, przypadkowość, chaos. Rytm życia bezdusznie wyznacza ustawiony na scenie metronom. Wszystko zdaje się podlegać nieugiętym matematycznym zasadom. Harmonia jest piękna i w