"Można ostatecznie flirtować z niedźwiedziem, ale go reformować..." Ten pogląd - wyrażony przez barona Grimma, niemieckiego literata, redaktora słynnej "Korespondencji Literackiej", pisma abonowanego przez panujących i dostojników drugiej połowy XVIII wieku - oddaje istotę sztuki "Semiramida" Macieja Wojtyszki. Jej prapremierę w reżyserii Erwina Axera dał właśnie Teatr Współczesny w Warszawie. Jakkolwiek tytułowa bohaterka, caryca Katarzyna II ma w tej sztuce decydujące słowo, na plan pierwszy wysuwa się postać Denisa Diderota, filozofa, Encyklopedysty, autora znanych powiastek ("Kubuś Fatalista i jego pan", "Kuzynek mistrza Rameau") i traktatów ("Paradoks o aktorze"). Opowieść sceniczna, mając za narratora samego filozofa, rozwija się bowiem nielinearnie, z retrospekcjami i dygresjami, przypominającymi w swojej strukturze styl Diderotowego "Kubusia...". Sztuka Wojtyszki opowiada o wizycie, jaką w 1774 r. złożyli w Rosji Denis
Tytuł oryginalny
Rozum w objęciach władzy
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczpospolita nr 131