Kto dzisiaj zna twórczość BENEDYKTA HERTZA? Bajki, fraszki, opowieści dla dzieci i młodzieży, sztuki teatralne? W II Rzeczypospolitej wychowało się na nich - podobnie jak na książkach Zofii Żurakowskiej czy Antoniego Ferdynanda Ossendowskiego - co najmniej jedno pokolenie. I chyba słusznie wydobywa się dzisiaj tę klasykę z zapomnienia. A "CZUPUREK" Hertza na pewno należy do najlepszej jej części. Przed kilku laty przypomniała go z powodzeniem Barbara Borys-Damięcka w Teatrze TV. Teraz, bajkę o kurczaku, którego matka chce koniecznie przerobić na bażanta, wystawił ADAM HANUSZKIEWICZ. W programie do przedstawienia powołał się na swoje dziecięce sentymenty: we Lwowie, w którym się urodziłem i wychowałem, wujek mój wziął mnie do wspaniałego lwowskiego teatru i tam zobaczyłem właśnie "Czupurka". Ale powodów, dla których sięgnął po tę mądrą opowieść, jest więcej. Perypetie mieszkańców podwórka - gęsi, kaczek, indyków i psa - przypominaj
Tytuł oryginalny
ROZTAŃCZONE PODWÓRKO
Źródło:
Materiał nadesłany
Twój Styl nr 10
Data:
01.10.1992