Wczoraj w "Syrenie" odbyła się nietypowa dla tego teatru premiera. Choć w formie musicalowej, to jednak do tekstów wielkiego moralizatora i krytyka drobnomieszczańskiego stylu życia - Bertolda Brechta. Tak więc "straszni mieszczanie" mogą śmiać się z samych siebie. Ze względu na zbliżającą się setną rocznicę urodzin Bertolda Brechta coraz częściej będziemy mogli spotykać się z bogatą twórczością tego dramaturga i satyryka. Jako pierwszy jednak wystartował Teatr Syrena, zaś spektakl "Biedny B. B." reżyseruje Lena Szurmiej. Jest to Brecht dekadencki i cyniczny, umieszczony w scenerii kabaretu epoki weimarskiej. Składa się ze znanych songów, wierszy i aforyzmów. Chcieliśmy pokazać świat berlińskich i monachijskich teatrzyków kabaretowych, tingel-tangli oraz rosyjskiej emigracyjnej sceny pantomimy i poezji "Niebieski ptak" - mówią twórcy spektaklu - świat mroczny i niekiedy niebezpieczny. Twórczynią scenografii jest Barbara Kędzierska, a aut
Tytuł oryginalny
Rozśpiewany i roztańczony Brecht
Źródło:
Materiał nadesłany
Express Wieczorny nr 26