EN

14.02.2006 Wersja do druku

Rozśmieszacz

ROMAN KŁOSOWSKI, który w lutym kończy 77 lat ciągle podkreślał, że najlepiej czuje się w rolach wielobarwnych, pełnokrwistych postaci, jak Colas Breugnon, Szwejk czy Szekspirowski Ryszard III.

Według numerologów siódemka to liczba doskonała, magiczna i szczęśliwa. A dwie siódemki? To chyba podwójne szczęście? Roman Kłosowski, popularny Maliniak, technik budowlany z serialu telewizyjnego "Czterdziestolatek", właśnie kończy 77 lat. Czy zalicza siebie do ludzi szczęśliwych? - W jakimś sensie na pewno - kwituje krótko aktor. Jacuś matołek - Pochodzę z Białej Podlaskiej, gdzie byłem uczniem gimnazjum, które miało niezwykłych wprost pedagogów, takich jak Karolina Beylin. Napisała ona sztukę "Wtorek 16 grudnia" o problemach młodzieży szkolnej. Główny bohater, żeby zarobić na życie, udziela korepetycji niezbyt rozgarniętemu koledze. Z obsadzeniem głównej postaci nie było problemu, nie udawało się natomiast znaleźć kogoś, kto wcieliłby się w rolę ucznia o niezbyt wydarzonej, nawet matołkowatej osobowości. I padło na mnie... Spróbowałem, zagrałem i odniosłem sukces. Kłosowski marzył o karierze boksera, lotnika, ale zachę

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Rozśmieszacz

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Wschodni nr 35/10.02

Autor:

Janusz Świąder

Data:

14.02.2006