Redbad Klynstra [na zdjęciu] próbuje rozprawić się z mitem Romea i Julii. W warszawskim Teatrze Rozmaitości w piątek [16 września] premiera spektaklu "Benvolio i Rozalina" według "Romea i Julii" Szekspira.
Na tytułowych bohaterów Redbad Klynstra wybrał dwie postaci u Szekspira jedynie zarysowane - Rozalinę i Benvolia. W jego spektaklu to oni będą świadkami tragedii kochanków z Werony. - Chciałem przyjrzeć się ludziom, którzy żyją w cieniu innych, w cieniu życia. Interesuje mnie mikrodramat tych, którzy są świadkami wielkich wydarzeń. Obserwują ekscytujące uczucia innych, a swoje rozterki chowają przed światem - mówi Redbad Klynstra. Dramat Szekspira jest dla niego pretekstem, aby zastanowić się nad emocjami młodych ludzi tu i teraz. - Ten tekst jest w gruncie rzeczy napisany od nowa przez młodego dramaturga Szymona Wróblewskiego na podstawie "Romea i Julii" - wyjaśnia reżyser. - Oczywiście mogłem wystawić jakiś współczesny dramat. Sięgając po Szekspira, chciałem rozprawić się z mitem Romea i Julii. Nie wierzę w ten lukier, którym oblepiona jest ta historia. Jego zdaniem dziś młodym zdecydowanie bliżsi są Benvolio i Rozalina niż Romeo i