- Formuła one man show jest bardzo ciekawa, chciałem na wydział aktorski krakowskiej PWST wprowadzić takie zajęcia, ale nie ma w Polsce kogo, kto by poza występowaniem potrafił także teoretycznie jej nauczyć, wytłumaczyć np., jak buduje się napięcie podczas występu - mówi Krzysztof Globisz przed premierą "Jackyll/Hyde" w Teatrze Polonia w Warszawie.
Krzysztof Globisz, rzadko goszczący na warszawskich scenach prorektor krakowskiej PWST, przygotowuje w Teatrze Polonia spektakl "Jekyll/Hyde". Premiera w piątek. Krzysztofa Globisza ostatnio można było oglądać w stolicy w Trylogii" Jana Klaty pokazywanej podczas Warszawskich Spotkań Teatralnych. Teraz aktor na co dzień związany ze Starym Teatrem w Krakowie wystąpi w spektaklu młodego reżysera Jakuba Porcariego. ROZMOWA Z Krzysztofem Globiszem Izabela Szymańska: Przedstawienie Jekyll/Hyde" zapowiadane jest jako one man show. W Warszawie to domena młodych, często brawurowych, rozpoczynających swoją pracę artystów. Co pana, doświadczonego aktora, zainteresowało w tej formie? Krzysztof Globisz: Formuła one man show jest bardzo ciekawa, chciałem na wydział aktorski krakowskiej PWST wprowadzić takie zajęcia, ale nie ma w Polsce kogo, kto by poza występowaniem potrafił także teoretycznie jej nauczyć, wytłumaczyć np., jak buduje się napięcie podczas występ