EN

21.09.2016 Wersja do druku

Rozmowa o spektaklu "Miriam" z Katarzyną Siergiej - stypendystką Prezydenta Miasta Białegostoku

- Było w tym tekście to "coś", co dla aktora stwarza możliwość zmierzenia się z dość trudnym tematem, a forma literacka jest bliższa konwencji farsowej. Chyba właśnie ten zabieg autora najbardziej zachwycił nas - tworzących ten projekt. To publiczność jednak oceni czy udał się nam taki zabieg by skłonić widza do refleksji właśnie tak odczytanym tekstem - mówi Katarzyna Siergiej.

Skąd pomysł, aby akurat na podstawie tekstu "Miriam" Olega Juriewa przygotować Twój projekt stypendialny? - Tekst Olega Juriewa był napisany w 1984 roku, wystawiony w Polsce tylko jeden raz w Teatrze Telewizji w 1993 roku. Wydaje się jednak, że dziś może zabrzmieć bardzo aktualnie, szczególnie tu na Podlasiu. Wydarzenia historyczne, które są tłem akcji sztuki Juriewa, według wskazówek autora powinny być zbagatelizowane. Jakkolwiek ta uwaga nie wyeliminuje całkowicie, konkretnych skojarzeń, kiedy dom na granicy staje się elementem wielkich rozgrywek politycznych, to drobna notatka w didaskaliach potwierdza uniwersalne przesłanie tej opowieści. Bajka, która staje się pewnego rodzaju tropem do poznania historii, także stwarza doskonałe tło dla przekazu, który pozwala historię Miriam traktować znacznie szerzej niż tylko w kontekście historycznym i społecznym (bo Miriam jest Żydówką). Tu w centrum uwagi staje kobieta i jej samotna walka o to, aby dom

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

materiał nadesłany

Data:

21.09.2016

Realizacje repertuarowe