EN

1.04.1996 Wersja do druku

Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią

Uprawianie teatru to nie tylko kwestia niepowtarzalnej oryginalności - to także sposób odnawiania znaczeń kultury. Niestety, nasza pamięć teatralna wydaje się coraz krótsza: nie mówię już nawet o tych, którzy historię liczą od swego przyjścia na świat; myślę też o, pożal się Boże, "konserwatystach", którzy mówią o tradycji, a nie są w stanie pomyśleć o niczym, co zdarzyło się przed Fredrą. To, co tu piszę, jest pochwałą Wiesława Hołdysa, który odważył się dotrzeć do najstarszych złóż polszczyzny, gdzie język zdaje się dopiero sam siebie uczyć. Ale zarazem już zmaga się z podstawowymi sprawami egzystencji, wpisanej w metafizyczną strukturę średniowiecznego świata. Z XV-wiecznych zabytków Hołdys ułożył bardzo piękny scenariusz, dając jednocześnie dowody wnikliwych studiów nad teatrem i ikonografią Średniowiecza - łatwo to dostrzec w kompozycji przestrzeni, kostiumie, rekwizycie, geście. Nie ma w tym nic z rekonstrukcji cz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 4

Autor:

Janusz Majcherek

Data:

01.04.1996

Realizacje repertuarowe