EN

29.11.2004 Wersja do druku

Rozmawiam z pszczołami

- Kiedy gram tu, w Bydgoszczy, widzę emocje publiczności. To jest to, na czym zależy aktorowi. Warszawa jest wielką wyżymaczką, która wyciska sok i nic z tego nie wynika, nie ma tak mocnej więzi z widownią - mówi STANISŁAW GÓRKA.

Rozmowa ze Stanisławem Górką [na zdjęciu], aktorem teatralnym i filmowym, profesorem Akademii Teatralnej. Zawsze marzył pan o aktorstwie? - Moje zainteresowania rozbudziła nauczycielka, Marta Jakubowska. Przyniosła na lekcję płytę Okudżawy. Zwariowałem na jego punkcie. Przeniósł mnie w cudowny, poetycki świat wyobraźni i wrażliwości. Drugą osobą była Irena Jun, którą spotkałem jako jurorkę na konkursie recytatorskim. Zakochałem się w niej platonicznie. Jest wspaniałą kobietą, cudowną aktorką i poświęciła mi wiele czasu. Potem, nieoczekiwanie dla siebie, zdałem do szkoły teatralnej. Od razu? - Tak. Rena Tomaszewska mówiła później: - Nie pamiętam, jak zdawałeś, co mówiłeś. Pamiętam tylko egzamin teoretyczny, że wszystko wiedziałeś, byłeś świetnie przygotowany. To duża zasługa mojego liceum w Dęblinie, gdzie rozwijano zainteresowania humanistyczne. Opowiadano nam nawet o Katyniu. Stąd może moje zainteresowanie histo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mistrz Okudżawa

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Pomorska z 18.11.

Autor:

Magdalena Bobkowska

Data:

29.11.2004