EN

8.07.2016 Wersja do druku

Rozlane mleko? rozlane wino? Taki aktorski test na początek

Ponad 60 osób zgłosiło się na tegoroczne egzaminy do policealnego Studium Aktorskiego w Olsztynie. A miejsc jest tylko 12. Przesłuchania, w których biorą udział kandydaci, są trudne. Egzaminy zaczęły się wczoraj. Podglądaliśmy zmagania kandydatów - pisze Ewelina Zdancewicz-Pękala w Gazecie Olsztyńskiej.

Dominik Bloch, który zdawał wczoraj egzaminy do Policealnego Studium Aktorskiego im. Aleksandra Sewruka przy Teatrze im. Stefana Jaracza w Olsztynie, musiał udawać Węgra. Nie byle jakiego, bo wędrującego po górach w poszukiwaniu schroniska, w którym miałby poprosić o pomoc. Powód? Porwanie jego kolegi przez kosmitów. - Oczywiście nie znam węgierskiego - śmiał się Dominik po wyjściu z sali. - Było to dla mnie coś zupełnie nowego. Chociaż taka abstrakcja nie jest niczym dziwnym podczas egzaminów. Musiałem już udawać rozlane mleko czy kolor zielony. A to jest dopiero wyzwanie, coś, przy czym musimy wykazać się kreatywnością! - dodał. Zanim zaczął starać się o miejsce w olsztyńskim studium aktorskim, był na egzaminach do szkół w Łodzi i Warszawie. - Nie udało mi się, ale nie oznacza to, że muszę się poddać. Bardzo chciałbym zostać w zawodzie - podkreślał. Ze sceną związany jest praktycznie od zawsze. - Jak to zazwyczaj bywa, panie po

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Rozlane mleko? rozlane wino? Taki aktorski test na początek

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Olsztyńska nr 158

Autor:

Ewelina Zdancewicz-Pękala

Data:

08.07.2016