Anna Majcher w warszawskim przedstawieniu "Don Juana" zagrała znakomitą, choć drugoplanową rolę chłopki Karolki. - To bardzo wdzięczna rola! Cieszę się z niej bardziej, niż gdybym grała monolitycznie szlachetną Donnę Elwirę. Wolę takie pełnokrwiste postacie jak Karolka niż grę na jednej nucie, wcielenie się w dostojny majestat. Od początku wiedziałam, że uda mi się obdarzyć Karolkę wieloma odcieniami. Dopatrzyłam się u niej mnóstwa wdzięku. Niewinności połączonej z perwersją. Prowokacji, zepsucia i nieskalania jednocześnie. Ona jest naburmuszona i czysta. Inna wtedy, gdy gzi się w stogu siana z Piotrkiem, i zupełnie inna z Don Juanem, gdzie starała mu się dorównać. Spośród moich 40 ról ta od początku mnie fascynowała. Teraz wiele osób mówi mi, że na scenie jawię się tak, jakbym przed chwilą zeszła z obrazu Chełmońskiego. Myślę, że duża tu zasługa autorki kostiumu Basi Hanickiej.
Źródło:
Materiał nadesłany
"Twój Styl" nr 6