- W życiu nie mam nic z bohatera, którego gram w tym przedstawieniu - mówił przed premierą Dariusz Kordek. - Jestem spokojny i rzadko kiedy wybucham - dodał. W czasie niedzielnej premiery sztuki niedawno zmarłego wybitnego brytyjskiego dramaturga, warszawski aktor, gwiazda serialu "W labiryncie" i musicalu "Metro" w przekonujący sposób stworzył postać zbuntowanego młodzieńca. Nikt jednak w roli Dariusza Kordka nie doszukał się wybitnej kreacji. W czasie wieczornego bankietu rozluźniony Kordek popijał czerwone wino "Balzac" i uśmiechnięty udzielał wywiadów lokalnym rozgłośniom radiowym. W skrytości ducha przeżywał jednak swój prawdziwy debiut na deskach dramatycznego teatru. Jeśli Dariusz Kordek w premierowym spektaklu wypadł dobrze, to występ Jakuba Ulewicza wypada ocenić równie wysoko. Młody kaliski aktor stworzył kolejną udaną kreację po wcześniejszej roli Billy'ego w "Locie nad kukułczym gniazdem", reżyserowanym także przez Jana Buchwal
Źródło:
Materiał nadesłany
"Wiadomości Dnia"