Sceniczna żywotność dramatów Tadeusza Różewicza ujawnia istotną dla sztuki współczesnej prawidłowość: oto teatr podejmuje z pokorą realizację utworów niosących programowe votum nieufności wobec praktyki scenicznej, oto teatr z nieukrywaną radością godzi się na bolesną i ryzykowną wiwisekcję na własnym, mocno wyjałowionym organizmie, oto wreszcie na pierwszego i jedynego dramaturga Rzeczypospolitej teatr kreuje pisarza, który buńczucznie i pogardliwie deklaruje, iż dramaturgiem nie jest. Prawidłowość to może szokująca przeciętnego obserwatora, ale dosyć pozytywna dla świadomości teatralnych twórców, którzy nauczeni przykładem malarstwa i muzyki zrozumieli, że prawdziwy rozwój każdej ze sztuk zależy w znacznej mierze od częstotliwości pytań podstawowych, zadawanych przede wszystkim sobie, a godzących często w podstawy uprawianej dziedziny i podważających jej przyszłościowy sens. Prekursorskie znaczenie widzianej z ta
Tytuł oryginalny
Różewicza zwycięstwo po latach
Źródło:
Materiał nadesłany
Kultura nr 22