To trzecie spotkanie Łomnickiego z Rózewiczem. Pierwsze miało miejsce ponad dwadzieścia lat temu za sprawą Konrada Swinarskiego, który powierzył Łomnickiemu rolę Bohatera w telewizyjnej inscenizacji "Kartoteki". Pod koniec lat 70. Łomnicki wy-stawił w swoim Teatrze na Woli - "Do piachu". Było to ważne i dramatyczne doświadczenie dla autora i reżysera. Teraz znowu spotyka się z "Kartoteką".W tej samej roli Bohatera.
To ponowne spotkanie z Bohaterem nie ma jednak nic wspólnego z repetycją. Nie tylko dlatego, że dzielą te dwie premiery lata, ale także dlatego, że mamy do czynienia z niezwykłym eksperymentem teatralnym. Oto Tadeusz Łomnicki, Mistrz, sprawujący opieką nad czterema młodymi reżyserami, powierza swoje dojrzałe aktorstwo uczniom. Podają sobie ręce: doświadczenie, najwyższe umiejętności zawodowe i wyobraźnia, wrażliwość młodych. Dzięki temu wiązaniu "Kartoteka" rodzi się na nowo, przełamując tradycję inscenizacyjną, ale zarazem zachowując tożsamość. "Kartoteka" skażona jest "grzechem pierworodnym''. Dramat zrodził się z protestu przeciw teatrowi j panującemu, radykalnego sprzeciwu wobec naturalistycznej konwencji. Do owego "grzechu" przyznał się Tadeusz Różewicz: "Mój Bohater - pisał - (w pierwotnym zamyśle) miał się przeciwstawić nawet anty-bohaterom i bohaterom sztuk Becketta, których uważałem za zbyt aktywnych w dramacie. Bohater mia�