EN

3.11.1978 Wersja do druku

Różewicz w krainie dezorientacji

Wojciech Siemion wchodzi na scenę małymi, drobnymi, pe­dantycznymi kroczkami. Ten moment najsilniej osadza się w pamięci, najbardziej jasno się zaznacza. Wydaje mi się, że na­daje ton sztuce Różewicza "Stara kobieta wysiaduje", wystawionej w Teatrze Narodowym. Twórca inscenizacji, Helmut Kajzar, mógłby traktować ową scenę jako punkt wyjścia całego spektaklu. Siemion, jako Stara Kobieta, nie jest w tym przedstawieniu władczą, potężną, despotyczną osobowością, za jaką uchodził. Staje się kimś zagubionym w niepojętym i wrogim porządku (czy chaosie) świata. Daje się terroryzować, jest popychany, lekceważony. Nie umie znaleźć istotnego miejsca. Wygłasza swe opinie, apele i rozkazy - i po­za partnerem, w stronę widow­ni. W wywiadzie przeprowadzo­nym z Kajzarem przez Andrze­ja Falkiewicza reżyser broni zdania, że "Stara Kobieta" jest nie tylko sztuką o fizycznym kontynuowaniu ludzkości, o pragnieniu i macierzyństwie, ale i o - mękach tworze

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Różewicz w krainie dezorientacji

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy

Autor:

Wojciech Natanson

Data:

03.11.1978

Realizacje repertuarowe