Przewidywać można było z góry, że będzie to ciekawy spektakl, telewizyjny. Najlepsza sztuka Różewicza, świetny reżyser, znakomita obsada. Ale nasuwało się pytanie: czym będzie "Kartoteka" po siedmiu latach, które upłynęły od premiery? Sam Różewicz zmienił się od tego czasu i żaden z jego późniejszych dramatów nie dorównał pierwszemu. Sztuka ta jest silnie osadzona w realiach historycznych i wyraża postawę określonej generacji w określonym czasie; czas się zmienił, a i generacja zapewne też. Konkretne pytania i konkretne urazy wprawdzie nie straciły aktualności, ale po trosze się "osłuchały" - to, co było buntem, dziś mogłoby być wyznaniem. A kształt tego dramatu, który w dużym stopniu przyczynił się do naszych dzisiejszych wyobrażeń, jaki może być teatr w ogóle - utracił już swoją prowokacyjność, będącą gwarantem wyostrzonego spojrzenia. Telewizyjna wersja "Kartoteki" Konrada Swinarskiego jest na pewno wydarzeniem wybitnym.
Tytuł oryginalny
Różewicz, Swinarski, "Kartoteka"
Źródło:
Materiał nadesłany
Współczesność nr 14