"Nauka chodzenia" wg Tadeusza Różewicza w reż. Pawła Miśkiewicza we Wrocławskim Teatrze Współczesnym. Pisze Magda Piekarska w Gazecie Wyborczej - Wrocław.
Paweł Miśkiewicz w "Nauce chodzenia" buduje z fragmentów utworów Tadeusza Różewicza kompozycję, w której pojawiają się najważniejsze tematy twórczości poety Nie wiem, co takiego zaaplikował Miśkiewicz aktorom Współczesnego, ale był to najwyraźniej skuteczny medykament. Bo - co ostatnio bywało rzadkością na tej scenie - w Różewiczowskiej "Nauce chodzenia" budzą podziw nie tylko solowe popisy, ale też zespołowa praca. Są mistrzowskie kreacje, ale jest też uważność na kolegów ze sceny. Co - w połączeniu z innymi zaletami tego spektaklu - sprawia, że ten świat chłonie się z przyjemnością. Zachwycający spektakl w spektaklu Ta sceniczna intensywność budzi też jednak zmęczenie - z opowieści premierowych widzów wiem, że widownia po przerwie w widoczny sposób opustoszała. Podobnie było w ubiegłą niedzielę i najwyraźniej w mechanice tego przedsięwzięcia jakaś niewielka śrubka jednak powoduje usterkę. Winiłabym pewien nadmiar -