EN

16.09.1964 Wersja do druku

Róże i jabłonie (fragm.)

>>>"Czerwone róże dla mnie" wysta­wiony w teatrze Dramatycznym utwór postępowego pisarza Irlandz­kiego 0'Caseya, opisuje walki straj­kowe robotników irlandzkich, które rozgrywały się na początku naszego stulecia. Podobnie jak Hauptmann w "Tkaczach". O'Casey opowiada się bez zastrzeżeń po stronie świata pracy, chłoszcząc bezlitośnie to wszystko, co wedle nomenklatury dzisiejszej określilibyśmy jako czar­ną reakcję. Obok materiału polity-czno-agitacyjnego, obok ogromnego ukochania Dublina, rodzinnego mia­sta autora, jest w jego sztuce duży ładunek poezji, bez której trudno byłoby walczyć i umierać bohaterowi, młodemu robotnikowi Breydonowi. Szkoda, że reżyser Aleksander Bardini nie pomyślał o nadaniu utworowi 0'Caseya szybszego, bar­dziej zwartego tempa, że w jego inscenizacji za dużo jest elementów misteryjnych i religijnych. Z wykonawców na plan pierwszy wysu­wa się jako sknera-włóczęga Jan Świderski, dając postać zbliżoną do figur z

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Demokratyczny nr 38

Autor:

Jacek Frühling

Data:

16.09.1964

Realizacje repertuarowe