W dwudziestoleciu międzywojennym "RÓŻA" STEFANA ŻEROMSKIEGO była wystawiana na 12 scenach zawodowych, w powojennym trzydziestoleciu natomiast tylko na sześciu. Przyczyn takiej właśnie proporcji jest wiele. O ile za sanacji sceniczne przypominanie rewolucyjnych treści "Róży" miała jeszcze wartość żywego protestu, to dzisiaj są już one jedynie historią spraw ostatecznie załatwionych - Druga przyczyna, to "niesceniczność'" - jak to podkreślił sam autor - tego dramatu o rewolucji 1905 roku, będącego par excellence dramatem do czytania. Śledzenie losów kilkudziesięciu postaci wymaga bowiem szczególnej uwagi, o którą często trudno podczas oglądania widowiska na scenie. Najnowszą w polskim teatrze inscenizację "Róży" zaproponował Teatr Zagłębia w Sosnowcu, pragnąc uczcić 50 rocznicę śmierci autora i 70 rocznicę rewolucyjnego zrywu w 1905 roku mającego bogatą historię właśnie w proletariackim, bohaterskim Zagłębiu Dąb
Tytuł oryginalny
"Róża" anno 1905
Źródło:
Materiał nadesłany
Wieczór nr 69