Nie warto myśleć schematami, że Drag Quinn należą tylko do świata nocnych spelun z dziwkami obu płci. Można je spotkać w artystycznych filmach i alternatywnych teatrach. "Po co tę ohydę pokazywać w teatrze" - mruknął mężczyzna siedzący za moimi plecami, gdy publiczność wiwatowała na cześć Pawła Palcata. Uważam, że ta "ohyda" ma urodę, tak jak ujęty w cudzysłów kicz. "Roxxy Hot" jest mocno inspirowany zbiorem felietonów "Patty Diphusa" hiszpańskiego filmowca Pedro Almodovara, ale też bohaterkami jego filmów i filmów Felliniego. Autorzy scenariusza Szymon Turkiewicz (także reżyser spektaklu) i Paweł Palcat snują opowieść gwiazdy filmów porno z przymrużeniem oka i artystycznym dystansem. Na swój występ w browarze przy ul. Hubskiej 44 owa gwiazda podjeżdża alfą romeo i towarzyszy jej wianuszek fanek, fanów i fotoreporterów. I tu twórcy spektaklu pierwszy raz robią do nas oko, podpowiadając konwencję zabawy. I nawet jak trochę świntusz
Tytuł oryginalny
Roxxy bawi
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Polskie Gazeta Wrocławska nr 142