"Liturgia zero" w reż. Walerija Fokina z Teatru Aleksandrinskiego w Petersburgu na 3. Spotkaniu Teatrów Narodowych w Warszawie.. Pisze Kacper Pietraszewski w portalu mgzn.pl.
Rzadko bywam w Teatrze Narodowym, zajmując się odkrywaniem teatralnych peryferii. Ale takich okazji jak Spotkanie Teatrów Narodowych nie można przepuścić. Bałem się, czekając na trzeci dzwonek, że nie będzie wolnych miejsc, ale udało się! Pełna sala widzów na spektaklu petersburskiego Teatru Aleksandrinskiego "Liturgia Zero". Wchodzi aktor, gasną światła. Zaczyna się gra postaci, świateł, planów i całej maszynerii. Nigdy nie widziałem w użyciu obrotowej sceny, która tutaj w każdą stronę kręciła się wokół centralnie ustawionej studni. Dookoła przesuwały się postaci siedzące w wiklinowych i ponumerowanych z tyłu plażowych krzesłach. Dwukolorowa podłoga tworzyła z resztą scenografii obraz koła rulety. Cały ten widok zaczarował mnie już w pierwszej chwili. Jedyne, czego brakowało, to sprawne rozwiązanie kwestii tłumaczenia. Slajdy z tekstem przeskakiwały co kilka sekund, czasami zbyt szybko, kiedy indziej wyprzedzały akcję i zdradza�