Angielska sopranistka Sarah Brightman ogłosiła w Moskwie plany kosmicznej podróży rosyjską rakietą Sojuz do stacji orbitalnej i z powrotem. Ma za to zapłacić, bagatela, ponad 35 mln. dol. Będzie już ósmym kosmicznym turystą.
Ostatnio prywatnie w kosmos leciał w 2009 r. założyciel grupy cyrkowej "Cirque du Soleil" - kanadyjski miliarder Guy Laliberte. Za miejsce w kabinie Sojuza zapłacił 35 mln dol. Nieoficjalnie wiadomo, że od tego czasu cena poszła w górę. - Przez całe życie czułam nieodpartą potrzebę odbycia takiej podróży - mówiła Brightman na konferencji prasowej w Moskwie, gdzie wystąpiła wraz z przedstawicielami Rosyjskiej Agencji Kosmicznej oraz firmy Space Adventures, która jest pośrednikiem w takich komercyjnych wojażach. - Cena jest tajemnicą handlową, ale proszę pamiętać, że to bilet w dwie strony - zaznaczył Eric Anderson ze Space Adventures. Brightnam ma 52 lata. Od dziecka chciała zostać artystką, ćwiczyła śpiew i taniec. Światowy rozgłos przyniosła jej rola w "Upiorze w operze" granym najpierw na West Endzie, potem na Broadwayu (1986 r.). Album z tym musicalem sprzedał się w rekordowej liczbie blisko 40 mln kopii na CD. Wkrótce rozpoczęł