Tylko najwięksi literaci polscy doby współczesnej ośmielają się uczynić Rosję bohaterką swoich dzieł. Na przykład Ryszard {#au#14174}Kapuściński{/#} - publikując tom reportaży zatytułowanych - "Imperium", czy Sławomir {#au#87}Mrożek{/#}, wystawiając sztukę "Miłość na Krymie". Monumentalność dramaturgicznego zamysłu poznać można już na podstawie tytułów poszczególnych aktów: akt pierwszy - "Rosja carska - 1910", akt drugi - "Rosja sowiecka - 1928". akt trzeci - "Upadek Imperium - 1991". Osiemdziesiąt lat historii mocarstwa politycznego, dwie rewolucje społeczne i ustrojowe. To wszystko w trzech aktach sztuki trwającej 180 minut (z dwiema przerwami). Tego opisać się nie da. To trzeba zobaczyć. Reżyser Erwin {#os#5686}Axer{/#} poradził sobie z problemami inscenizacyjnymi przy pomocy trójki znakomitych aktorów. Postacią wiodącą spektaklu Jest "niejasna osobistość" -Iwan Nikołajewlcz Zachedrynski, grany brawurowo przez Zbigniewa {#os#140}Zap
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Robotnicza nr 128