Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie: ROMULUS WIELKI Friedricha Durrenmatta. Przekład: Irena Krzywicka. Reżyseria i ruch sceniczny: Giovanni Pampiglione, scenografia: Jan Polewka, muzyka: Krzysztof Szwajgier. Premiera 16 III 1996.
Jerzy Stuhr gra Romulusa. Mędrca i głupca, sybarytę i kabotyna, wyrafinowanego smakosza i beztroskiego prostaka zarazem. Władcę, który zamiast panować hoduje kury, co nie przeszkadza mu być patriotą. Ojca, kochającego córkę, i męża, któremu obojętna jest śmierć żony. Stuhr cieniuje rysy swego bohatera, niezauważalnie przechodzi od zadumy do wygłupu, przeplata tragizm z komizmem i groteską - Romulus jest pełen sprzeczności. Godnego partnera znajduje w Odoakrze Krzysztofa Globisza. Ten również jest postacią z krwi i kości, prawdziwą, miotaną rozterkami, interesującą. I szkoda, że na roli Stuhra i relacji Romulus - Odoaker kończą się atuty przedstawienia. Zgubił je nadmiar konwencji. Bo każda postać jest z innej bajki. Widzom trudno będzie powiedzieć, o czym jest Romulus Wielki Giovanniego Pampiglione, jeszcze trudniej - zrozumieć i wytrzymać jego powolność, ciężkość, długość, niezgrabność. Do zobaczenia Romulusa Wielkiego Jerzego Stuh