- Jedyna apoteoza, którą mamy w spektaklu, to wielka miłość kobiety do mężczyzny i miłość macierzyńska. W spektaklu dzieje się tyle, że nie sposób się na nim nudzić, bo zapewnia mnóstwo doznań muzycznych i wizualnych - mówi Romuald Wicza-Pokojski, reżyser "Olgi", pierwszej premiery sezonu 2019/2020 w Operze Bałtyckiej w Gdańsku.
Łukasz Rudziński: Pierwsza premiera sezonu - "Olga" - czeka nas już 11 października i poświęcona zostanie brazylijskiej bohaterce komunistycznej opozycji. To oryginalny wybór dla polskiego widza. Romuald Wicza-Pokojski: O tym tytule rozmawialiśmy z maestro José Marią Florncio od samego początku naszej pracy tutaj. Gdy tylko poświęci się jej chwilę uwagi, nie będzie żadnych wątpliwości, dlaczego warto ją wystawić. Utwór skomponowany został przez brazylijskiego kompozytora Jorge Antunesa na podstawie losów Olgi Benário, więźniarki z Ravensbrück. Kontekst dla całej opowieści stanowi Brazylia lat 30. i 40. w trakcie dyktatury prezydenta Getúlia Vargasa (kiedy to krwawo tłumiono wszelkie przejawy opozycji) oraz niemiecki faszyzm. To wszystko wpisuje się dla nas w 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Opowiadamy o miłości rodzącej się w tych burzliwych i bardzo niepewnych czasach między Luísem Carlosem Prestesem a Olgą Benário. Tematem, nad