"Romeo i Julia" we Współczesnym Ta historia mogła przydarzyć się każdemu z nas - uważa Rimas Tuminas, który we wrocławskim Teatrze Współczesnym kończy prace nad "Romeo i Julią". Miedzy innymi z tego powodu główne role powierzył osobom, które burzą stereotypy amanckie. Czy litewska wersja szekspirowskiego dzieła o miłości i nienawiści spodoba się wrocławianom? Krystyna Meissner, dyrektor wrocławskiego Teatru Współczesnego, która zaprosiła litewskiego reżysera (a on przywiózł cały swój reżyserski "dwór", z którym zawsze realizuje spektakle), uważa, że Tuminas to jedna z najwybitniejszych postaci światowego teatru, w którym kocha się Skandynawia i Moskwa (Putin dał mu ostatnio nawet odznaczenie za upowszechnianie kultury w świecie). Tuminas bardziej stawia znaki zapytania, niż na nie odpowiada. Jego bohaterowie są niezwykle bogaci wewnętrznie. Spektakle, które reżyseruje, pełne są wątków dramatycznych i komediowych. Samo życie.
Tytuł oryginalny
"Romeo i Julia" we Współczesnym
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Polskie Nr 87