Pięćdziesiątą rocznicę śmierci Wyspiańskiego czczą nasze teatry licznymi inscenizacjami jego utworów. Najczęściej wystawiane jest "Wesele", ale i "Wyzwolenie" doczekało się w ostatnich miesiącach trzech premier: w krakowskim teatrze im. Słowackiego (reż. B. Dąbrowski), w teatrze im. Wyspiańskiego w Katowicach (reż. J. Wyszomirski), i ostatnio w teatrze Narodowym w Warszawie (reż. W. Horzyca). "Wyzwolenie" jest utworem bardzo trudnym. Aby zorientować się w jego akcji, trzeba mieć pewne przygotowanie literackie, znać odrobinę greckiej mitologii, Szekspirowskiego "Hamleta" i "Dziady" Mickiewicza. A przede wszystkim "Dziady". Wyspiański wpadł bowiem na oryginalny pomysł, aby wskrzesić bohatera "Dziadów", rycerza walki narodowej, romantycznego Konrada i uczynić go główną postacią swojej tragedii. Postacie dzieł klasycznych stają się z biegiem czasu pewnego rodzaju wzorem i ideałem; pokolenia uczą się na ich losach, jak mają żyć. Ale czy zaws
Tytuł oryginalny
Romantyk przeciw romantyzmowi
Źródło:
Materiał nadesłany
Sztandar Młodych 1958 nr 54