"Król_Duch" w reż. Łukasza Kosa w Teatrze Nowym w Łodzi. Pisze Monika Wasilewska w Gazecie Wyborczej - Łódź.
"Król_Duch" w reż. Łukasza Kosa powstał z przekonania o nowoczesności tekstu Juliusza Słowackiego. Widz chce, żeby czterogodzinna gimnastyka aktorów z tekstem i przestrzenią do czegoś prowadziła. Ale niektórym cierpliwości starczyło tylko na pierwszą z trzech części spektaklu. Wizjonerskie dzieło o Duchu wcielającym się w kolejnych władców Polski, Słowacki pisał kilka lat. Nie skończył. W wydaniu z 1952 r. utwór i dołączone do niego warianty treści z odrzuconymi wierszami, pomysłami na kolejne części, dodatkowymi fragmentami, składają się na 600-stronicowy tom. Trzeba śmiałości, żeby ten tekst - nie na scenę przecież napisany - rozpracować w teatrze. Z edycją "Króla Ducha" specjaliści zmagają się od lat. Z drugiej strony struktura, którą dziś nazwalibyśmy postmodernistyczną, podporządkowana strumieniowi nieuchwytnych wizji, może uwodzić reżyserów. Tak jak pokusa wskrzeszenia w teatrze romantycznego ducha. Łukasz Kos nie uk