"Motyle są wolne" Leonarda Gershe w reż. Zbigniewa Lesienia w Teatrze Dramatycznym w Białymstoku. Pisze Jerzy Doroszkiewicz w Kurierze Porannym.
Dziś na hasło "komedia romantyczna", szczególnie z dopiskiem polska, kinomani z wrzaskiem uciekają sprzed kas. Nic zatem dziwnego, że lukę w jakości postanowił wypełnić Teatr Dramatyczny. "Motyle są wolne" to klasyczna komedia romantyczna. Bo świetny tekst napisał Leonard Gershe, a w 1972 roku główną żeńską rolę w wersji filmowej zagrała Goldie Hawn. Teraz sztukę wystawia Teatr Dramatyczny, a wyreżyserował ją Zbigniew Lesień. I on, i szef teatru postawili na młodych. Aktorów i widzów. To wszak najwdzięczniejsza widownia, a i z reguły bohaterowie, komedii romantycznych. A "Motyle są wolne" ma świetny tekst, na białostocką scenę przeniesiony w tłumaczeniu i adaptacji Anny Frąckiewicz. No i z racji powstania - początek lat 70. XX wieku, nawiązuje do idei wolnej miłości propagowanej przez niedobitki hippisów. Zatem na małej scenie Dramatycznego zobaczymy i takie porywy wolnej miłości, i aktorów w dezabilu, i będziemy mogli serdecznie śmia