"Romanca" w reż. Edwarda Żentary w Nowym Teatrze w Słupsku. Pisze Daniel Klusek w Głosie Pomorza.
Jeszcze żaden spektakl słupskiego Nowego Teatru nie wzbudził takich emocji wśród publiczności. Doszło nawet do tego, że część widzów... przepraszała aktorów. Taka była piątkowa premiera komedii pt. "Romanca" Jacka Chmielnika w reżyserii Edwarda Żentary. "Romanca"to historia miłości młodego szlachcica Lorenzo (granego przez Marcela Wiercichowskiego) do pięknej Bianki (w tej roli młoda utalentowana aktorka Izabela Czajkowska). Ta jednak kocha Euzebio. Lorenzo obmyśla więc intrygę, która ma wepchnąć dziewczynę w jego ramiona. Gdy wszystko jest już niemal jasne, na scenie pojawia się trzecia postać grana przez Gracjana Kielara. Wówczas zaczynają się dziać rzeczy dziwne. Twórcy przedstawienia przygotowali dla widzów niespodzianki, jakich jeszcze w słupskim teatrze nie widzieliśmy. Nic więc dziwnego, że podczas piątkowej premiery publiczność reagowała raz nerwowym śmiechem, innym razem oburzeniem. Kilka osób wyszło nawet z widowni.