EN

1.06.1988 Wersja do druku

Romans na torach

"Doktor Żiwago" na scenie teatralnej. Pomysł rzeczywiście karkołomny, przede wszystkim dla tych, którzy znają powieść Borysa Pasternaka. Teatr Ochoty w War­szawie zdobył się jednak na to przedsięwzięcie, wykonując prapremierę polską. Nie światową, bo jak okazało się, wziął się już za adap­tacją teatralną losów rosyjskiej in­teligencji w czasie wojny domowej także teatr węgierski, a przymierza się do niej Towstonogow w Moskwie mając za konsultanta syna pisarza. Część więc widzów przybyła do Teatru Ochoty w kwietniu wręcz z ciekawości, aby dowiedzieć się, jak można przełożyć tą epicką, szeroko zakrojoną, wielowątkową powieść na sceną, szczególnie tak niewielką, jak na Ochocie. Inni - jak się oka­zało w trakcie dyskusji po spektaklu - przyszli, bo po prostu do tego te­atru przychodzą. Z wypowiedzi wy­nikało, że nie wiedzą nawet, że po­wieść Pasternaka wydana już została po polsku, sporo lat temu, chociaż na emigracj

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Romans na torach

Źródło:

Materiał nadesłany

Kultura nr 22

Autor:

Agnieszka Ulanowska

Data:

01.06.1988

Realizacje repertuarowe