- Dystrybutorzy wolą zaczekać aż do kin wróci więcej widzów i duże, hitowe filmy trafią do kin później. Multipleksy nie otworzą się tuż po odmrożeniu, bo koszty mogą ich zabić - mówi Roman Gutek w rozmowie z Dorotą Oczak-Stach w Gazecie Wyborczej-Wrocław.
Dorota Oczak-Stach: Czy spodziewa się pan, że rząd ogłosi wkrótce otwarcie kin w ramach kolejnego etapu odmrażania gospodarki? Roman Gutek (szef festiwalu filmowego Nowe Horyzonty, współwłaściciel firmy Gutek Film): - Bardzo chcielibyśmy, żeby kina zostały otworzone, ale na razie to wróżenie z fusów. Szefowie kin i dystrybutorzy filmów nie znają żadnych dat ani szczegółowych planów. Nie wiemy, kiedy ruszą kina ani jak dokładnie ma wyglądać w nich reżim sanitarny. Polski Instytut Sztuki Filmowej, w porozumieniu z Sanepidem, przygotował i przedstawił nasze sugestie, ale one nie są specjalnie brane pod uwagę. Ministerstwo Zdrowia i Ministerstwo Infrastruktury przygotowują swoje zalecenia bez konsultacji z nami. Na początku maja minister kultury powiedział: Nie sądzę, że w kinach i teatrach będziemy siedzieć w odstępie kilku metrów od innych widzów. Raczej chcielibyśmy otworzyć te instytucje wtedy, kiedy będzie możliwe normalne korzystan