- Każdy dostaje dokładnie to, na co jest gotowy. Zatem uważam, że przychodzą do mnie dokładnie te role, jakie mają do mnie w danym momencie przyjść i dać mi konkretny rozwój i nowe możliwości. I do tej pory tak było - mówi aktorka Roma Gąsiorowska.
Roma, Ty chyba nie umiesz usiedzieć na miejscu? - (śmiech!) Bo bardzo lubię wyzwania. Mam konkretny plan na siebie i wiele pomysłów na projekty, w których ten plan realizuję krok po kroku. Nie siedzę z założonymi rękami, raczej kreuję rzeczywistość. Wiem, w jakim miejscu chciałabym być za kilka czy kilkanaście lat i co powinnam zrobić, żeby do tego dojść. Słowem, lubię, kiedy u mnie dużo się dzieje. Lubię nowe wyzwania, a że energii mam sporo, to się nią dzielę. No tak energii odmówić ci nie sposób - przyznam, że trochę się pogubiłam w Twoich inicjatywach - aktoRstudio, W-arte, a od niedawna "najbardziej kreatywny bar w stolicy" czyli OtW-arte Latem. Jesteś bizneswoman pełną gębą... - Szkoła aktoRstudio, którą prowadzę od pięciu lat, bardzo się rozwinęła. Mamy kurs aktorski i kurs przygotowujący do egzaminów. Współpracujemy z Gdyńską Szkołą Filmową, z ASP wydziałem Sztuka Mediów. Nasi absolwenci grają w filmach, serial