"Parady" w reż. Edwarda Wojtaszka w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze Jan Bończa-Szabłowski w Rzeczpospolitej.
Sto minut "Parad" w warszawskim Teatrze Polskim to prawdziwa wieczność. Jan Potocki nie bez racji uchodzi za jedną z najbardziej niezwykłych postaci polskiej literatury. Arystokrata i ekscentryk wiodący życie awanturnicze zakończone samobójczym strzałem z pistoletu naładowanego srebrną kulą, zawdzięcza sławę powieści "Rękopis znaleziony w Saragossie". Pod koniec XVIII wieku dla sceny Zamku w Łańcucie Potocki napisał "Parady" - błyskotliwe, utrzymane w stylu commedie dell'arte miniatury sceniczne. Polska premiera utworu na profesjonalnej scenie warszawskiego Teatru Dramatycznego w 1958 r. była objawieniem. Pisano o inscenizacji Ewy Bonackiej jako arcydziele smaku i stylu, pełnym rokokowej lekkości. Dowcipne dialogi, pełne drwiny i frywolnego żartu, dały zwłaszcza Barbarze Krafftównie i Wiesławowi Gołasowi szansę na stworzenie wielkich kreacji. Tamta premiera wzbudziła sensację w Paryżu i zapoczątkowała modę na wystawienie tego utworu. Te w